piątek, 8 lipca 2011

Gra miejska tropem artystów Fluxusu w Warszawie

Tropem artystów z kręgu legendarnego ruchu Fluxus wyruszą w sobotę uczestnicy gry miejskiej "Fluxus w Warszawie". Zabawie towarzyszyć będą ekspozycje rzadko pokazywanych w Polsce prac uczestników ruchu. Zaprezentują je Muzeum Narodowe, CSW i Galeria Foksal.

"Naszym zamiarem jest chęć przybliżenia ludziom, czym jest Fluxus, gdyż temat ten jest w Polsce pominięty przez oficjalną historię sztuki. Działania artystów ruchu w Polsce to wiedza tajemna" - powiedziała PAP Anna Walewska, jedna z pomysłodawczyń zabawy. Jak oceniła, wykorzystanie do tego celu gry miejskiej, która z założenia jest oparta na zabawie, pozwoli lepiej zrozumieć ideę Fluxusu, który jest "jedną wielką zabawą". 

Jak zapowiadają organizatorzy, uczestnicy gry odkryją Warszawę lat 70. i 80. z perspektywy życia "artystycznej międzynarodówki". Dowiedzą się, jak wówczas wyglądały awangardowe koncerty w studenckich klubach. Poznają także historię dwóch przedstawicieli ruchu: Andrzeja Mitana i Emmetta Williamsa, którzy w 1987 r. i w 1988 r. zorganizowali w Warszawie "Międzynarodowe Seminaria Sztuki ETC", na które przyjechali artyści z całego świata. Fluxus był jednym z tematów seminariów. 

Zadaniem uczestników gry będzie m.in. odnalezienie zaginionego w latach siedemdziesiątych dzieła sztuki. Wskazówek będą poszukiwać w galeriach i klubach związanych z działalnością artystów Fluxusu. Odwiedzą miejsca, gdzie artyści wystawiali swoje prace, organizowali performance, spotykali się lub nocowali. 

Grze będą towarzyszyć wyjątkowe ekspozycje prac artystów Fluxusu. Muzeum Narodowe w Warszawie pokaże instalacje Milana Knizaka "Zniszczona muzyka" i "Pół płaszcza z klejnotami" oraz pracę Emmetta Williamsa "38 uścisków Marii". "To wyjątkowa okazja, by zobaczyć prace związane z Fluxusem, które pokazujemy niezwykle rzadko" - podkreśliła rzeczniczka Muzeum Narodowego Katarzyna Wakuła. Dla uczestników gry miejskiej wstęp na ekspozycję jest bezpłatny. 

Gra została przygotowana przez nieformalną grupę historyków sztuki ETC (Katarzyna Kucharska, Antoni Michnik i Anna Walewska) oraz Dom Spotkań z Historią, we współpracy z Centrum Sztuki Współczesnej, Muzeum Narodowym w Warszawie, Galerią Foksal i Klubem Riwiera Remont. 

Grupę ETC tworzą młodzi historycy sztuki, których interesuje m.in. zjawisko Fluxusu. Inspiracją dla nazwy ich nieformalnej formacji było "Międzynarodowe Seminarium Sztuki ETC". Grupa istnieje od czerwca 2011 r., choć jej członkowie znają się od pięciu lat. Gra miejska "Fluxus w Warszawie" jest ich pierwszym przedsięwzięciem. 

Impreza rozpocznie się w sobotę o godz. 11 przed Domem Spotkań z Historią przy ul. Karowej. Stąd, w regularnych odstępach czasu, maksymalnie ośmioosobowe grupy uczestników będą wyruszać na trasę gry. Jak wynika z obliczeń organizatorów, jej przejście powinno zająć ok. 3 godz. 

By wziąć udział w zabawie należy wysłać zgłoszenie na adres: fluxprojekt@gmail.com 

Fluxus to międzynarodowy ruch artystyczny obejmujący działania w obrębie sztuk wizualnych - malarstwo, rzeźbę, happening, a także eksperymentalną poezję oraz muzykę. Artyści związani z Fluxusem przekraczali tradycyjne podziały między poszczególnymi dziedzinami sztuki. Ich działania charakteryzowała spontaniczność, wykorzystanie elementu przypadku, specyficzny humor, a także dążenie do zniesienia granicy pomiędzy sztuką a życiem, co zbieżne było z postawą dadaistów. 

Fluxus najbardziej aktywny był w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej oraz Japonii w latach 60. i 70. XX w. Do najbardziej aktywnych uczestników ruchu należeli m.in. Yoko Ono, John Cage, George Brecht, George Maciunas, Dick Higgins, Emmett Williams, Milan Knizak, Nam June Paik, Joseph Beuys. Do najważniejszych polskich artystów związanych z Fluxusem należą Andrzej Mitan, Andrzej Dłużniewski i Jarosław Kozłowski. 

Wiosną 1988 roku Muzeum Narodowe w Warszawie zorganizowało wystawę najwybitniejszych przedstawicieli ruchu pt. "Otwarcia/Zamknięcia". Na jej wernisaż przyjechali m.in. Ann Noel, Emmett Williams i Milan Knizak. 

Źródło: PAP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz